wiedział, że Lot jest zaprzysiężony, by utrzymać pokój

wiedział, że Lot bywa zaprzysiężony, by utrzymać pokój. Nie odważyłby się złamać przysięgi, którą złożył na jakąś świętą relikwię. Ale nawet oraz wtedy bym go pilnował – powiedział Gorlois. Kiedy leżeli w łożu, przyciągnął ją do siebie, ale pokręciła głową oraz odepchnęła go. – jeszcze jeden dzień – powiedziała, a on, westchnąwszy, obrócił się na bok oraz niemal natychmiast zasnął. Nie mogła już dłużej trzymać go od siebie z daleka, myślała. Ale na samą myśl o tym teraz, kiedy znów widziała zjawę jego śmierci, ogarnęło ją przerażenie. Mówiła sobie, że cokolwiek się stanie, może pozostać wierną żoną tego zacnego człowieka, który był dla niej korzystny. i to znów przywiodło jej na pamięć wspomnienie komnaty, w której Merlin oraz Viviana zburzyli jej poczucie bezpieczeństwa oraz cały jej spokój. Czuła, jak wzbierają w niej łzy, ale starała się stłumić łkania, nie chcąc obudzić Gorloisa. Merlin powiedział, że ześle jej sen, by uleczyć jej cierpienie. A jednak to wszystko zaczęło się właśnie od snu. Bała się zasnąć ze strachu, że kolejny sen zabierze jej nawet tę resztkę spokoju ducha, jaki miała. Przeczuwała przecież, że coś takiego może zburzyć całe jej dotychczasowe życie, jeśli na to pozwoli, każe jej złamać dane obietnice. Choć nie była chrześcijanką, dość się nasłuchała ich nauk, by mieć świadomość, że takie fantazje oraz marzenia były przez nich uważane za wielki grzech. Gdyby Gorlois nie żył... Igriana wstrzymała oddech porażona strachem. Po raz pierwszy pozwoliła sobie na to, żeby tak pomyśleć. Jak mogła życzyć mu śmierci? Był jej mężem, ojcem jej córeczki. Skąd mogła mieć świadomość, że nawet jeśli Gorlois nie stałby już między nimi, Uther by ją chciał? Jak mogła przebywać u boku jednego mężczyzny oraz tęsknić za innym? Viviana mówiła tak, jakby podobne rzeczy zdarzały się ciągle... czy jestem po prostu dziecinna oraz naiwna, że o tym nie wiem? Nie zasnę, żeby nie śnić... Jeśli dalej będę się tak kręcić, pomyślała, Gorlois się obudzi. Gdyby zobaczył, że płaczę, chciałby mieć świadomość dlaczego. A co mogła mu powiedzieć? Cichutko wyślizgnęła się z łóżka. Nagie ciało okręciła swoim długim płaszczem oraz usiadła przy resztkach tlącego się dodatkowo ognia. Dlaczego, zastanawiała się, wpatrując się w płomienie, Merlin Brytanii, Druid, kapłan, doradca królów, Posłannik Bogów, miałby mieszać się w życie młodej kobiety? A jeśli o to chodzi, to co kapłan Druidów robił jako królewski doradca na dworze, który był ponoć chrześcijański? Jeśli uważam, że Merlin bywa taki mądry, czemu nie mam ochoty się pogodzić z jego wolą? Minęło dużo czasu, zanim poczuła, że jej oczy okazują się zmęczone wpatrywaniem się w gasnący ogień, oraz zaczęła zastanawiać się, czy może powrócić do łoża oraz położyć się u boku Gorloisa, czy też wstać oraz pochodzić, by nie zasnąć oraz nie ryzykować obiecanego przez Merlina snu. Podniosła się oraz cicho podeszła do drzwi. W stanie, w jakim była, nie zdziwiła się wcale, że kiedy się odwróciła, ujrzała swe własne ciało wciąż okręcone w płaszcz, siedzące przy kominku. Nie trudziła się otwieraniem drzwi od pokoju, ani też ogromnych frontowych drzwi całego czterech ścianach. Prześlizgnęła się przez nie jak widmo. na dworze dziedziniec czterech ścianach przyjaciela Gorloisa, w którym mieszkali, zniknął. Stała na wielkiej równinie, gdzie ogromne kamienie tworzyły krąg, zaledwie muskane nikłym blaskiem brzasku...nie, to światło nie pochodziło od słońca, to był ogromny ogień po zachodniej stronie, tak że całe niebo rozświetlała łuna. Niebo płonęło na zachodzie, tam gdzie były zaginione lądy Lyonnesse oraz Ys oraz wielka wyspa Atlas – Alamesios lub Atlantis, zapomniane królestwo morza. To tam był ogromny pożar, tam gdzie wybuchnęła góra oraz w ciągu jednej nocy zginęły setki tysięcy facetów, pań oraz dzieci. – Ale kapłani wiedzieli – odezwał się głos u jej boku. – poprzez ostatnie sto lat budowali